Co miesiąc zaprezentuję Wam pięć wydawniczych nowości, które postanowiłam „dodać do ulubionych”, czyli książki, które mnie szczególnie zaciekawiły, zachwyciły i którym warto będzie przyjrzeć się bliżej.
W kwietniu są to dwie książki francuskiej autorki Astrid Desbordes, kartonówka Doroty Gellner dla najmłodszych, thriller autorstwa Kristiny Ohlsson dla młodszej młodzieży (!) oraz drugie polskie wydanie książki Marii Paar, okrzykniętej następczynią Astrid Lindgren.
Edzio. Przyjęcie w blasku księżyca, Astrid Desbordes, il. Marc Boutavant, tłum. Jacek Mulczyk-Skarżyński, wyd. Wytwórnia, kwiecień 2016.
Pierwsza książka z serii „Edzio i przyjaciele”, której
bohaterem jest wiewiórek mieszkający sobie spokojnie w dziupli na drzewie. Rzadko wychodzi na zewnątrz, a czas spędza na
zajęciach takich jak robienie kolorowych pomponów, przyrządzanie orzechowego
dżemu i czytanie. Jest trochę samotny, ale zasadniczo zadowolony ze swojego
życia. Jednak pewnego razu mieszkająca na tym samym drzewie sowa zaprasza go na
przyjęcie, a Edzio decyduje się wziąć w nim udział i powalczyć z własną
nieśmiałością. Charakterystyczne intensywne, nasycone ilustracje Marca Boutavanta
polski czytelnik zna z jego autorskiej książki o podróżach misia Mukiego.
Miłość, Astrid Desbordes, il. Pauline Martin.,
wyd. Entliczek, kwiecień 2016.
Ta sama autorka, inne wydawnictwo. W tej książce francuska filozofka Astrid
Desbordes porusza temat macierzyńskiej miłości. Pisze o tym w prosty, szczery
sposób, poprzez wieczorną rozmowę małego chłopca z matką, która pokazuje mu, że
kocha go bezwarunkowo, niezależnie od jego dobrego czy złego zachowania.
Myszka, Dorota
Gellner, il. Dobrusia Rurańska, wyd. Bajka, kwiecień 2016.
Kartonowa książka dla najmłodszych z wierszowanym tekstem
Doroty Gellner oraz ilustracjami młodej artystki, Dobrusi Rurańskiej. Lubię
wiersze pani Gellner. Wspaniale się je czyta na głos, są rytmiczne i lekkie, a
przesłanie tekstu zawsze jest spójne, bez sztucznego naciągania, byleby
stworzyć rym. Postać myszki dzieci z pewnością pokochają, bo zachowuje się zupełnie
jak one, gdy przyjdzie im się zmierzyć z różnorodnymi emocjami: „Gdy się myszka
obraża /staje nosem do ściany/ i choć tego nie widać/ pyszczek ma nadąsany”.
Szwedzka autorka kryminałów i mistrzyni suspensu stworzyła trzytomową
serię kryminałów/thrillerów dla dzieci już od 10 roku życia. No, ciekawe.
Planuję przetestować na córce. Przyznam, że w przypadku tych książek moją uwagę
przykuły okładki. Ale historia wydaje się warta poznania. Billie przeprowadza
się z matką do jej rodzinnej miejscowości. Wynajmują dom, z którego w podejrzanym
pośpiechu wyprowadzili się poprzedni lokatorzy. Wszędzie pełno starych
bibelotów, dziwacznych pamiątek poprzednich właścicieli, z których najbardziej
niepokojące są dwie szklane figurki – chłopca i dziewczynki. Wszystko wskazuje
na to, że dom jest nawiedzony. Billie postanawia odkryć kryjącą się w nim
tajemnicę…
Maria Paar, Gofrowe
serce, tłum. Aneta W. Haldorsen, il. Heleen Brulot, wyd. Dwie Siostry,
kwiecień 2016.
Pewnie kojarzycie Tonję z Grimmeldalen, charakterną
dziewczynkę o bogatej wyobraźni i wielkim sercu jedyne dziecko mieszkające w górskiej
dolinie. Autorka jej przygód, Maria Paar, zadebiutowała w 2005 roku „Gofrowym sercem” którą
to książkę wydała dwa lata później Nasza Księgarnia. Teraz pozycja ta wraca w
wydaniu Dwóch Sióstr, i dobrze, bo z całą pewnością wyrośli jej nowi czytelnicy
– fani Tonji i ogólnie, skandynawskiej literatury dla dzieci i młodzieży. „Gofrowe
serce” to opowieść o przyjaźni między dziećmi z sąsiedztwa – Kręciołkiem i Leną
– o ich radościach, smutkach, trudnych sprawach, z którymi muszą się zmierzyć.
Wzruszająca i życiowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz