Jako mała dziewczynka oglądałam z rodzicami polski serial pt. „Karino”. Losy tytułowego bohatera, pięknego ogiera odnoszącego liczne sukcesy, wzruszały mnie tak bardzo, że gdy tylko dochodziło do jakichś niepokojących zwrotów akcji, wybiegałam z pokoju i wracałam dopiero po chwili, nie mogąc znieść napięcia, które wzbudzał we mnie film. Te uczucia wróciły do mnie teraz, po latach, w trakcie lektury książki Sary Pennypacker.
Peter znalazł Paxa, gdy
ten był jeszcze oseskiem. Osierocone lisie szczenię bliskie głodowej
śmierci. Ojciec niechętnie zgodził się, by syn na jakiś czas zatrzymał zwierzę
w domu. Dni mijały, a chłopiec i lis uczyli się siebie. Wkrótce Peter wiedział,
co Pax lubi, a czego się boi, co sprawia, że lisek czuje się bezpiecznie, a co
wyzwala w nim instynkt obronny. Pax z kolei nauczył się rozpoznawać emocje człowieka,
wyczuwać jego nastrój, lęki, obawy. Chłopiec i lis stali się nierozłączni,
połączeni wyjątkową, szczególną więzią, jaka istnieje tylko pomiędzy prawdziwymi
przyjaciółmi. Każdy z nich najbardziej w świecie pragnął chronić drugiego.
Wkrótce jednak codziennością
zawładnęło mroczne widomo wojny. Ojciec Petera postanowił zaciągnąć się do
wojska, a Petera odesłać do dziadka. Bez lisa. Ten miał zostać wypuszczony na
wolność. Czy rzeczywiście jednak można ją nazwać wolnością, skoro Pax wcale jej
nie pamiętał i nie znał praw nią rządzących? Potrafił wylizać masło orzechowe
tak zręcznie, by głowa nie utknęła mu w słoiku, ale nie wiedział, jak zapolować
na mysz. Doglądany przez ludzi, nic nie wiedział o swoim naturalnym środowisku.
Ponura i wstrząsająca jest
scena, w której samochód ojca zatrzymuje się w lesie, i Peter musi okłamać
swojego lisiego przyjaciela, że przyjechali tu tylko po to, by się bawić… Pax
biegnie jak zawsze za rzuconą mu przez chłopca ulubioną zabawką, nie
podejrzewając, że „jego ludzie” w tym czasie pospiesznie wsiadają do auta i
odjeżdżają.
Ciężko uwierzyć w taką
zdradę. Lis nie wierzy. Czeka. Jest pewien, że jego chłopiec wróci.
A Peter? On też nie może uwierzyć, że podporządkował się ojcu w takim stopniu, że zostawił na pastwę losu ukochanego przyjaciela. Teraz obaj są dramatycznie samotni. Chłopiec – opuszczony przez ojca, zdany na łaskę obojętnego dziadka, z coraz bardziej mglistym wspomnieniem zmarłej matki. Lis – porzucony w obcym sobie środowisku, narażony na śmiertelnie groźne ataki drapieżników.
A Peter? On też nie może uwierzyć, że podporządkował się ojcu w takim stopniu, że zostawił na pastwę losu ukochanego przyjaciela. Teraz obaj są dramatycznie samotni. Chłopiec – opuszczony przez ojca, zdany na łaskę obojętnego dziadka, z coraz bardziej mglistym wspomnieniem zmarłej matki. Lis – porzucony w obcym sobie środowisku, narażony na śmiertelnie groźne ataki drapieżników.
Kiedy więc chłopiec decyduje,
że wraca po swego lisa, a następnie ucieka z domu dziadka, czytelnik nie jest zaskoczony.
To po prostu musiało się stać! Pojawia się jednak pytanie: co teraz? Miejsce w
lesie, w którym został Pax znajduje się 500 kilometrów od domu dziadka. Czy
dwunastolatek będzie w stanie dotrzeć tam względnie szybko, na dodatek nie
zwracając niczyjej uwagi? Nadzieja tli się małym płomyczkiem. W każdym razie do
momentu, gdy Peter łamie nogę…
„Pax” to powieść
drogi pełna wzruszeń, momentów zaskoczenia, silnych emocji, często trudnych do
uniesienia dla wrażliwego czytelnika. Nie dotyczą one wyłącznie relacji człowiek
– zwierzę. „Pax” to także opowieść o samotności, alienacji społecznej, o rozczarowaniu drugim człowiekiem i sobą samym, o trudach poznawania własnego prawdziwego
„ja” i wielkiej psychologicznej pracy nad wewnętrzną przemianą.
Wyjątkową postacią w
książce, wyrazistą i charyzmatyczną w mieszance swej siły i słabości, jest Vola:
żołnierz, stolarz, rzeźbiarka, nauczycielka… Kobieta, którą czynny udział w walkach
zbrojnych okaleczył nie tylko fizycznie, lecz przede wszystkim psychicznie. Przypadkowe
spotkanie Voli z Peterem zmieni wszystko w życiu obojga.
Fascynują opisy lisiego
świata – wielkiej bystrości, wrażliwości i wierności tych zwierząt, ich
rozlicznych umiejętności, skomplikowanych relacji między przedstawicielami
gatunku, silnych więzi rodzinnych. Podążając
za wszechwiedzącym narratorem, czytelnik może zajrzeć do lisiej głowy, zaobserwować jego reakcje i zrozumieć
je, czując się niemal tak, jakby sam był lisem.
Sara Pennypacker, autorka
kilkunastu lubianych i nagradzanych książek dla dzieci i młodzieży, umiejętnie,
płynnie (to także zasługa starannego tłumaczenia Doroty Dziewońskiej), z dużym wyczuciem
przeplata rozmaite wątki. Pozwala czytelnikowi równolegle śledzić losy obu
głównych bohaterów, w kolejnych rozdziałach naprzemiennie opisując poczynania raz Petera, raz Paxa. Jon Klassen uroczo
zaakcentował ową zmienność zarysem głowy chłopca lub lisa przy numerach
rozdziałów. Ten ceniony kanadyjski ilustrator (autor książek „Gdzie jest moja
czapeczka?” i „O! Kapelusz!”) z wyczuciem wzmocnił wydźwięk książki delikatnymi,
czarno-białymi ilustracjami i piękną
okładką w typowych dla siebie kolorach późnej jesieni.
Zdarzenia opisane w powieści
umiejscowiono w bliżej nieokreślonej rzeczywistości małego amerykańskiego miasteczka
zawieszonego w czasie. Ten zabieg pozwala traktować książkę jako uniwersalną opowieść o kondycji
współczesnego człowieka, a także jako poruszający portret walki toczonej między
dziką stroną ludzkiej natury a jej cywilizowanym, uspołecznionym obliczem.
Sara Pennypacker, Pax,
il. Jon Klassen, tłum. Dorota Dziewońska, wyd. IUVI 2016
Wiek: 8+
Wiek: 8+
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz