Książki o porach roku nie mają daty ważności. Można sięgać po nie regularnie albo tylko od czasu do czasu, można podejść do nich utylitarnie, chcąc przybliżyć dziecku jakąś konkretną kwestię, albo traktować bardziej ogólnie czy wręcz refleksyjnie, jako uniwersalną opowieść o rytmie życia toczącego się wokół.
Takimi
książkami są cztery tytuły wydane przez Naszą Księgarnię w ramach jednej serii:
„Rok w mieście”, „Rok w lesie”, „Rok w przedszkolu” i „Rok na wsi”. Te
wspaniałe picturebooki opowiadają czytelnikowi o zmianach zachodzących wraz z
porami roku, skupiając się na jednego rodzaju przestrzeni i jej charakterystycznych
cechach. Wszystkie mają duży format (231 x 310) i sztywne kartonowe kartki.
Bohaterowie
przedstawiani i opisywani są zawsze na pierwszej rozkładówce, potem już same
obrazy prowadzą czytelnika przez kolejne miesiące roku (po jednym na każdej
rozkładówce). Autorami poszczególnych książek są cenieni i lubiani polscy
ilustratorzy (Katarzyna Bogucka, Emilia Dziubak, Przemysław Liput, Magdalena
Kozieł-Nowak).
O
pierwszych dwóch książkach pisałam w recenzji dla "Kultury Liberalnej", o
trzeciej – w jednym z blogowych przeglądów nowości, dzisiaj chciałabym pokazać
Wam czwartą, najnowszą książkę z tego cyklu, czyli „Rok na wsi”.
Magdalena
Kozieł-Nowak zaimponowała mi już swoimi ilustracjami do „Dzieci z Bullerbyn”,
choćby przez sam fakt wzięcia na barki takiego zadania: stworzenia ilustracji
innych niż kanoniczne, które ma przed oczami od dzieciństwa trzecie już czy
czwarte pokolenie Polaków. Efekt jej pracy był zresztą zachwycający – intensywny,
radosny i hałaśliwy jak samo Bullerbyn.
Takie
są ilustracje tej autorki – pełne animuszu, wyraziste, soczyste, pełne
szczegółów i szczególików, ale tak zgrabnie skomponowanych, że się ze sobą nie
gryzą i nie męczą oczu czytelnika. Kryją też w sobie wiele emocji, ludzkich
nastrojów, kaprysów, wspaniale oddają zmienność ludzkiej natury. Bohaterowie „Roku
na wsi” są weseli i smutni, zatroskani i szczęśliwi, przejęci, wystraszeni, obrażeni,
zrelaksowani…
Poznajemy
ich na początku książki, kiedy zarówno ludzie, jak i zwierzęta przedstawiają
się w kilku zdaniach. Dowiadujemy się, że przybyliśmy do miejscowości Krzętle
(która istnie naprawdę – to w niej autorka tworzyła książkę), do gospodarstwa
Basi i Piotrka Listków. Mieszkają tu z trojgiem dzieci i licznymi zwierzętami,
prowadząc rodzinne gospodarstwo. Pracy jest dużo, ale oboje kochają to, co
robią, kochają wieś. Zachęceni ich entuzjazmem, rozpoczynamy wędrówkę po tym
pieczołowicie doglądanym światku.
Wokół
zmieniają się pory roku, w każdym miesiącu nasi bohaterowie muszą wykonać
odpowiednie prace w polu, ogrodzie, w obejściu – życie na wsi bardziej niż to w
mieście podporządkowane jest zmianom pór roku. W pracach pomagają wszyscy – młodsi
i starsi członkowie rodziny, każdy ma jakieś zadanie do wykonania.
Ta
książka niesie wiele cennych obserwacji dla dzieci rzadko bywających na wsi, pozwala
przyjrzeć się codzienności dla nich dość odległej. W czasach kiedy wycieczka do
gospodarstwa rolnego albo na kurzą fermę jest dla wielu maluchów atrakcją turystyczną,
takie książki są czymś w rodzaju pierwszego kompendium wiedzy.
Wspólne z
rodzicem oglądanie ilustracji, komentowanie tego, co się na nich znajduje,
wreszcie opowiadanie historyjek bazujących na scence przedstawionej na danej
rozkładówce to także zaproszenie do włączenia się w narrację oraz wymyślania własnych
przygód któregoś z bohaterów. To nie muszą być ludzie – na kartach książki
pojawia się także sympatyczna rodzina myszek, dwa niesforne koty,
pies-łakomczuch, wesoła świnka i inne
zwierzaki.
Książka
została tak pomyślana, by zachęcać do aktywnej z nią zabawy: zadaniem małego
czytelnika jest więc wypatrywanie myszek, łapanie gołębi, liczenie kur, a ostatnia
rozkładówka zawiera dodatkowe polecenia, związane ze zbiorem owocowych i
warzywnych plonów.
Ale
to od samego dziecka zależy, w jaki sposób będzie bawiło się książką. Ma na to
wpływ wiek odbiorcy, jego zainteresowania, zdolność koncentracji uwagi,
charakter. Wszystkie książki z tej serii dostosowują się do aktualnych potrzeb i
etapu rozwoju dziecka; są jak wielofunkcyjne narzędzie, które może pełnić
bardzo różne funkcje, w zależności od tego, w czyich znajdzie się rękach.
Te dwie rozkładówki pochodzą z bloga autorki: http://magdakozielnowak.blogspot.com/ |
Magdalena
Kozieł-Nowak, Rok na wsi, wyd. Nasza Księgarnia 2017
Wiek: 1+
Wiek: 1+
Ilustracje takie soczyste!
OdpowiedzUsuńTak! Bardzo lubię też te z "Miasta nocą": http://tiny.pl/g1nsh
Usuń