Pięć najciekawszych według mnie wpisów minionego miesiąca opublikowanych przez blogerów książkowych. Cykl, którego celem jest polecenie Wam wartościowych książek, o których dobrze wypowiedzieli się inni, a także – czy może przede wszystkim – okazja do dzielenia się książkowymi miejscówkami w sieci, które lubię, cenię i stale odkrywam.
Komiksy
dla dzieci rosną w siłę, chyba nikt temu nie zaprzeczy. My ciągle odkrywamy te
nowe dla nas lądy, wciąż sprawdzając, przymierzając się do konkretnych tytułów,
autorów, tematów. Niedawno zajrzałam na blog „Stasiek poleca” i przeczytałam tam
recenzję serii komiksowej „Amulet”. Sposób, w jaki Marta o niej pisze, sprawił,
że nabrałam wielkiej ochoty na lekturę tych zeszytów. Dzielę się więc z Wami
moim entuzjazmem!
Na
wyświechtane, przyznajmy, hasło: „książki o ważnych sprawach” czasami coś się przewraca
w żołądku, ale prawda jest taka, że takie książki naprawdę mają moc. Zwłaszcza
przeczytane w określonym miejscu i czasie oraz tak dobrane, by trafić w czułą
nutę odbiorcy . Pamiętam doskonale, jak po lekturze „Mojego szczęśliwego
dzieciństwa w Aleppo” córka z płomiennymi wypiekami na twarzy oświadczyła: „Mamo,
musimy kupić dużo tych książek i dać innym”. Takie książki – dobrze napisane, wciągające, nienachlane w dydaktyzmie,
mówiące głosem zrozumiałym dla dziecka i uwzględniające jego rozumienie świata
są wspaniałą pomocą dla każdego rodzica. Na blogu Pauliny „Pożeram strony”
wypatrzyłam przegląd takich właśnie tytułów. Zajrzyjcie koniecznie!
Książka
dla najmłodszych, której bohaterem jest mały cyklop? No, no! A któż to miał
odwagę stworzyć coś tak dziwacznego ? Otóż są to dwaj panowie: Piotr Dobry i
Łukasz Majewski. Seria o Ancyklopku prowadzi dziecko – od niemowlęcia po
dwulatka – przez etapy rozwoju i pierwsze odkrycia w najbliższym mu otoczeniu.
Z humorem, ale i odpowiednią dawką edukacyjnego zacięcia. Więcej o tych książeczkach przeczytacie u Gosi,
na jej blogu „Czytajki – dziecięcych książek czar”.
Jak
już wielokrotnie wspominałam, na tę książkę czekaliśmy z radością, i oczywiście
nie tylko my – w tym miesiącu na blogach zaroiło się od recenzji „Małego atlasu ptaków Ewy i Pawła Pawlaków”. I bardzo dobrze, bo książka to pięknie wykonana,
pomysłowa i dla szerokiego grona odbiorców. Będzie o niej i u nas, już za
chwileczkę, już za momencik. A na razie przekierowuję Was do wpisu Moniki,
która na swoim blogu „Momentogram” zaprasza na jesienny spacer z atlasem
ptaków.
Powstaje
coraz więcej książkowych vlogów czyli wideoblog – wiele osób preferuje tę formę recenzowania,
bo w zabieganym świecie czasem rzeczywiście łatwiej obejrzeć recenzję (np.
krojąc warzywa do sałatki) niż przeczytać dłuższy tekst. Ciekawa jestem, czy
znacie jakieś vlogi o książkach dla dzieci? Jeśli tak, podzielcie się linkami w
komentarzu! Ja od jakiegoś czasu śledzę działania Ani Drabikowskiej na jej pozytywnie
zakręconym vlogu „Kradnę książki swoim dzieciom” (ach, ten tytuł – jest taki
prawdziwy!). We wrześniu pojawiła się tam m.in. filmowa recenzja ponadczasowej książki
Astrid Lindgren „Ja też chcę chodzić do szkoły”. Jeśli Wasze dziecko przeżywa
mały szkolny kryzys, warto sięgnąć po ten tytuł. Szkoła przedstawiona jest tu w
ciepłych, przyjaznych barwach (choć jednocześnie nie bez wad), a ilustracje wspaniale
wprowadzają w klimat złotej jesieni.
*Wszystkie zdjęcia pochodzą ze wspomnianych we wpisie blogów i są własnością ich autorek.
Hej!! Czytam, czytam, aż tu nagle moja podłoga! :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMarta
No, ba! Wybiła się nawet na plan pierwszy w zajawce :D Uściski!
Usuń