Co miesiąc prezentuję Wam pięć wydawniczych nowości, które postanowiłam „dodać do ulubionych”, czyli książki, które mnie szczególnie zaciekawiły, zachwyciły i którym warto będzie przyjrzeć się bliżej.
Dzieci
uwielbiają zadawać pytania, a dorośli zazwyczaj chętnie na nie odpowiadają. Pod
warunkiem, że wiedzą, co odpowiedzieć! Kiedy pada pytanie: „Kto wymyślił
dojenie krów?” albo „Co to znaczy hau?”, trzeba sięgnąć do szerszych pokładów
własnej wiedzy albo wesprzeć się uznanym źródłem. W tym drugim przypadku z
pomocą przychodzi nowość PWN pt. „Dlaczego ryby nie toną?”. No właśnie,
dlaczego? Autorka książki, popularyzatorka wiedzy przyrodniczej, autorka ponad 150
książek, w tym wielu poświęconych życiu dzikich zwierząt, służy wyjaśnieniem –
merytorycznym i przystępnym. Ideą tej starannie wydanej książki jest takie
wprowadzenie dzieci w tematykę świata zwierząt, by rozbudzić ciekawość,
zaintrygować i sprowokować do dalszych pytań. Od tego już tylko krok do samodzielnego
rozwijania przyrodniczych pasji! Tekstowi towarzyszą liczne zdjęcia oraz
ilustracje Claire Goble – jej humorystyczną
rysunkową kreską mogliśmy już cieszyć
oko w książce „Dlaczego sztuka pełna jest golasów?”.
Anna
Claybourne, „Dlaczego ryby nie toną?”, tłum. Grzegorz Kulesza, il. Claire
Goble, wyd. PWN, Warszawa 2018.
Wiek: 6+
Wiek: 6+
Możliwości
internetu kuszą, także jeśli chodzi o pozbycie się uciążliwych członków
rodziny. Pamiętacie bohatera książki „Sprzedam mamę”, który zamieścił w sieci ogłoszenie
o takiej właśnie treści, a później musiał zmierzyć się z konsekwencjami tego
czynu? W wydanej właśnie przez Dwukropek książce Jonny wpada pod wpływem chwili
na podobny pomysł, z tym że decyduje się pozbyć brata. I nawet nie tyle chce go
sprzedać, co po prostu zamienić, w nadziei, że trafi musi się jakiś lepszy
model. Ach, jak zwodnicza potrafi być nadzieja! Wredny starszy brat co prawda
faktycznie znika dzięki sprawnej usłudze zamianarodzenstwa.pl, ale pojawiający
się w jego miejscu następcy wcale nie są lepsi. W zasadzie to każdy kolejny
jest coraz większym dziwadłem (syren, dzieciak wychowany przez surykatki, duch
Henryka VIII!) i w pewnym momencie Jonny zaczyna szczerze tęsknić za starym,
dobrym Tedem! Czy jednak uda się go z powrotem sprowadzić do domu? Komiczna
opowieść o życzeniu, które spełniło się niezupełnie po myśli zainteresowanego.
Jo
Simmons, Zamieniłem brata przez internet, il. Nathan Reed, tłum. Katarzyna
Rosłan, wyd. Dwukropek, Warszawa 2018.
Wiek: 7+
Wiek: 7+
Entuzjastyczne
opinie amerykańskich czytelników sprawiły, że jestem bardzo ciekawa debiutu
Sylvii Bishop. Bohaterką jej książki jest dziesięcioletnia Erika, która pewnego
razu znajduje na progu domu… słonia! I to akurat w swoje urodziny! Niezły
prezent, prawda? Pomiędzy dziewczynką a potężnym zwierzęciem szybko nawiązuje
się wyjątkowa więź, ale przyjaźń jest zagrożona – na słonia czyha już
właściciel miejskiego zoo! Poza tym, jakby nie patrzeć, słoń jest kosztowny w
utrzymaniu, a Erika ma ograniczone fundusze. Dziewczynka wie, że jeśli szybko
czegoś nie wymyśli, będzie musiała rozstać się z przyjacielem.
Ciepła,
wzruszająca i zabawna opowieść, ze względu na stosunkowo krótkie rozdziały idealna
do czytania na głos młodszym dzieciom i jako samodzielna lektura dla
początkujących czytelników. Uroku książce dodają znakomite czarno-białe
ilustracje Ashleya Kinga.
Sylvia
Bishop, Słoń Eriki, il. Ashley King, wyd. Zielona Sowa, Warszawa 2018.
Wiek: 6+
Wiek: 6+
Bardzo
cenię twórczość Tiny Oziewicz – „O wiadukcie, który chciał być mostem kolejowym
nad rzeką” i „Dzicy lokatorzy” to nasze domowe „ulubieństwa”, z radością
czytane i co jakiś czas na nowo odkrywane. Najnowszy tytuł autorka kieruje do
najmłodszych, podarowując im książkę-kołysankę. Podążając za rytmicznym tekstem
czytanym przez dorosłego i otwierając klapki w kartonowych stronicach, dziecko znajduje
kolejne przedmioty codziennego użytku, i odkrywa, że one także kładą się spać i
miewają sny. Śpią więc już skarpetki, okruszki, kredki…
„Masło śpi już w maselniczce,
sól zasnęła już w solniczce”.
sól zasnęła już w solniczce”.
Dziecko, ukojone spokojnym, sennym rytmem wiersza i ujmującymi ilustracjami Agaty
Królak, wycisza się i odpręża przed snem.
Tina
Oziewicz, Masło śpi, il. Agata Królak, wyd. Dwie Siostry, Warszawa 2018.
Wiek:
2+
Czy
to możliwe, że jeszcze nie znacie Mai? Niemal w to wątpię, ale jeśli rzeczywiście
tak jest, to bardzo Wam zazdroszczę, bo macie przed sobą wiele godzin
fantastycznego zagłębiania się w czarodziejski, tajemniczy, trochę zwariowany
świat, wspaniale przedstawiony w czterech tomach powieściowego cyklu Marcina
Szczygielskiego. Tak, to już czwarty tom przygód pewnej z pozoru zwyczajnej
dziewczynki, która jednak okazuje się być… czarownicą! W „Bez piątej klepki”
czaruje właśnie po raz pierwszy w życiu! Wokół, jak zawsze, panuje akurat koniec
świata, czyli żywioły szaleją. Czwarty tom osnuwa mgła, przez którą żaden
człowiek by się nie przedarł, gdyby nie wielkoduszna pomoc nietoperzy i ich
niezawodnych zdolności echolokacji. Są tak niezbędne, że każda rodzina
otrzymuje je w przydziale, dzięki programowi Rodzina Nietoperz Plus (i Rodzina
Nietoperz Plus Plus!). Ale to dopiero początek apokalipsy, bo oto nadciąga
Wielka Szyszka! Maja znowu ma pełne ręce roboty, a Marcin Szczygielski spiętrza
zdarzenia, żongluje społeczno-politycznymi odwołaniami, bryluje słowem i żartem
i oferuje zarówno młodszemu, jak i starszemu czytelnikowi 312 stron przedniej
zabawy na znakomitym literackim poziomie.
Marcin
Szczygielski, „Bez piątej klepki”, il. Magda Wosik, wyd. Bajka, Warszawa 2018.
Wiek: 6+
Wiek: 6+
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz