CZYTAJ,
OGLĄDAJ, DZIAŁAJ!
Książki
o budowaniu, architekturze i pojazdach
1. Charise Mericle Harper, JEDŹ! JEDŹ! STÓJ!,
wyd. Babaryba, Warszawa 2018. Wiek: 2+
Zmieniające
się barwy sygnalizacji świetlnej niezmiennie przyciągają uwagę dzieci. Co
oznacza zielone światło, a co czerwone? – zasad ruchu drogowego obowiązkowo uczą
się wszystkie przedszkolaki. To bardzo ważne, by wiedzieć, kiedy iść lub
jechać, a kiedy się zatrzymać! Charise Mericle Harper stworzyła na ten temat
zabawną i ważną edukacyjnie książeczkę, której bohaterami są Mały Zielony i
Mały Czerwony, czyli dwa krągłe światła sygnalizatora.
Jako
pierwszego poznajemy Małego Zielonego, który kieruje ruchem maszyn budowlanych
pracujących przy budowie mostu. Zielony daje wszystkim znak do działania, i
rzeczywiście, maszyny pracują jak w ukropie: „holownik holował, dźwig podnosił,
betoniarka mieszała, buldożer spychał…”. Są wytrwałe i niestrudzone i
posłusznie wypełniają polecenie Zielonego: „Jedź! Jedź! Jedź!” (w wersji
oryginalnej „Go! Go! Go! – trochę bardziej adekwatnie, bo z myślą nie tylko o
przemieszczaniu się, ale też o działaniu). W którymś jednak momencie tempo
staje się męczące, a maszyny wzajemnie sobie przeszkadzają. Na szczęście właśnie wtedy na placu budowy
pojawia się Mały Czerwony z komendą: „Stój!”. Jego współdziałanie z Małym
Czerwonym okazuje się zbawienne dla postępu prac. A potem przybywa jeszcze
ktoś, kto ma do przekazania równie istotny komunikat: „Zwolnij!”.
Ta
historia to przypomnienie zasad ruchu drogowego na wesoło, a także gratka dla
małych wielbicieli maszyn budowlanych. Proste kolorowe ilustracje, zabawne
buźki pojazdów oraz krótki tekst sprawiają, że książeczka sprawdzi się jako
prezent dla malucha. Starsze dziecko dowie się ponadto, jak ważne jest w dążeniu
do celu odpowiednie współdziałanie, planowanie, rozkład i tempo pracy.
2. Britta
Teckentrup, „24 GODZINY. COŚ SIĘ DZIEJE NA BUDOWIE!”, tłum. Joanna Maciuk, wyd.
Prószyński i S-ka 2018. Wiek: 1+
Lubię
kreskę Britty Teckentrup. Zachwyciła mnie książką „Tree”, w której obserwujemy
zmieniające się pory roku na przykładzie tego samego drzewa, które przechodzi
nieustanną przemianę wraz ze zmianą ubarwienia swoich liści.
W
wielkoformatowej wyszukiwance „24 godziny. Coś się dzieje na budowie!” mały czytelnik
też ma pole do obserwacji, tym razem jednak skupia się na industrialnym pejzażu
dzielnicy mieszkaniowej. W Grodzisku właśnie powstaje przedszkole i nowy
budynek. Zamieszka w nim rodzina Zająców. Już wkrótce zacznie się świętowanie –
przed domem staje długi stół, za którym zasiądzie m.in. główny architekt
Bernard Budowniczy, inwestor budowlany Zofia Zaradna, dyrektorka banku Donata
Dewiza oraz oczywiście pierwsi lokatorzy. Bohaterów książki – a jest ich wielu
– przedstawiono na tylnej okładce. Przyjrzawszy się im uważnie, dziecko może
próbować odnaleźć ich na poszczególnych rozkładówkach.
Dodatkowo
pojawiają się tam konkretne pytania-zadania np.: „Czy wszyscy już pracują?”, „Kto ma przerwę
obiadową?”, „W jaki sposób zostanie podniesiona ciężarówka?”, „W jaki sposób
nakładany jest tynk na ściany?”, „Ile kontenerów jest na placu budowy?”, które
wymagają od dziecka spostrzegawczości, umiejętności wnioskowania, liczenia,
dostrzegania związków przyczynowo-skutkowych. Stworzone przez Teckentrup
postaci to antropomorficzne zwierzęta, przejawiające indywidualne cechy i
zachowujące się w określony sposób. Są wśród nich pracusie i obiboki, jest też
prawdziwy czarny charakter!
Książka
ma solidne kartonowe kartki o zaokrąglonych rogach, ilustracje o przyjemnych,
nasyconych ale nie przejaskrawionych kolorach i w zasadzie pozbawiona jest
tekstu (poza pytaniami pomocniczymi). Z pewnością okaże się dobrym prezentem
zarówno dla rocznego brzdąca, jak i ciekawskiego przedszkolaka. Dla tego
ostatniego luźno zarysowana historia rodziny Zająców będzie zachętą do
tworzenia własnych wersji opowieści.
3. Joanna
Rzezak, KAZIK MIESZKA W MIEŚCIE, wyd. Nasza Księgarnia, Warszawa 2018. Wiek: 5+
Miasto.
Jak ono funkcjonuje? Jak współdziałają jego poszczególne elementy? Kiedy chce
się zostać architektem tak jak Kazik, trzeba wiedzieć takie rzeczy. Chłopiec przemierza miasto, obserwuje i się
uczy. A wraz z nim czytelnicy – i to nie tylko ci dziecięcy! Mnogość ciekawych
informacji zawartych w książce sprawia, że korzystanie z niej jest frajdą także
dla dorosłego. Szczególnie że jest to książka aktywnościowa, w której do
wykonania mamy wiele różnych zadań. Stopień ich trudności jest tak dobrany, że
dobrze się przy nich bawią zarówno przedszkolaki, jak i nastolatki (oraz ich
rodzice).
Na
początku poznajemy bohaterów książki – tytułowego Kazika, jego rodziców, kolegów
oraz zwierzaki. Potem czas na pobudkę! Wstajemy w zimowy śnieżny poranek i
wyruszamy razem z Kazikiem do szkoły. Tyle tylko, że w ogóle do niej nie dotrzemy!
Zamiast tego podążymy w głąb miejskiej przygody, z mnóstwem zadań do wykonania.
Prawie od razu auto taty utknie w korku – naszą rolą będzie znalezienie jak
najkrótszej alternatywnej trasy. Przy okazji dowiemy się, że najszybszym
środkiem transportu jest metro, rozważymy też różne opcje transportu
publicznego i zagramy w grę-spacer z przeszkodami.
Mijając
rzekę, zdobędziemy informacje o wodzie – jej oczyszczaniu i drodze, jaką
przebywa, zanim popłynie z kranu. W dzielnicy wysokościowców spróbujemy zrobić
to, czym zajmuje się na co dzień tata Kazika – narysujemy nowy wieżowiec w
miejscu wyznaczonym przez urbanistów. A gdyby tak zainspirować się kaktusem?
Ołówkiem, butelką? Spróbujemy także zaprojektować park, obserwując skąd pada
słońce i wybierając najlepszy plac do ulokowania parku.
Gdy
dotrzemy na Stare Miasto, będziemy mieli okazji ozdobić fasadę kamienicy. Zaprojektujemy
także neony i rozświetlimy ulice po zapadnięciu zmroku. Zajrzymy pod ziemię,
tam gdzie wiją się rury gazowe i wodociągowe oraz kable – telefoniczne i
elektryczne, które mamy odpowiednio pokolorować. Na kolejnych stronach
dowiadujemy się czegoś nowego. Odkrywamy najwyższe budynki świata i
najwspanialsze mosty, dowiadujemy się, jakie funkcje pełnią budynki
użyteczności publicznej, takie jak dworzec kolejowy, ratusz czy
filharmonia.
Pod
koniec książki jest też miejsce na najbardziej fantastyczne projekty miast
przyszłości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz