Książki
do zabawy, nauki i… zasypiania!
1.
Katarzyna Biegańska, "W ROBACZKOWIE", il. Monika Suska, wyd. Dwukropek 2018. Wiek: 3+
Wielki
format książki robi wrażenie. Za pełną szczegółów kolorową okładką rozpościera
się zielona przestrzeń łąki, i mały czytelnik, zanim zdąży się obejrzeć, wpada
w gwarny świat tytułowego Robaczkowa. A tam rwetes i zamieszanie. Wszyscy mieszkańcy
przygotowują się właśnie do Święta Łąki! Z tej okazji maluchy z robaczkowego
przedszkola otrzymały ważne zadanie: mają przygotować przedstawienie o skarbach
łąki. Najpierw jednak trzeba te cudowności znaleźć.
Hasło
„poszukiwanie skarbów” elektryzuje dzieciaki. Z zapałem ruszają w trawy i
kwiaty, bacznie obserwując otoczenie. Okolica jest piękna: piaszczysta plaża
nad jeziorem, urocze kępy niezapominajek, zagajnik pełen poziomek, obsypane
owocami jeżynowe krzewy… Szybko okazuje się jednak, że te skarby natury giną w
wyniku ludzkiej niedbałości.
Przedszkolaki
z robaczkowa nie pozostaną oczywiście obojętne na tę sytuację, wspólnymi siłami
oczyszczając okolicę z zardzewiałych puszek, plastikowych torebek, niedopałków
papierosów, stłuczonych butelek. Autorki książki liczą na to, że ich bogato
ilustrowana opowieść z ważnym ekologicznym przesłaniem zachęci także małych
czytelników do takiej aktywności i uwrażliwi na kwestie zanieczyszczenia
środowiska.
2.
Tom Fletcher, "W TWOJEJ KSIĄŻCE JEST POTWÓR", il. Greg Abbott, wyd. Zysk i S-ka
2018. Wiek: 2+
Dzieciaki
uwielbiają książki interaktywne, bo pozwalają im one wkroczyć do świata
przedstawionego książki, a nawet kierować zdarzeniami. W tej książce mały
czytelnik spotyka… potwora! I musi sobie z nim jakoś poradzić – przegonić go,
wytrząsnąć z książki.
Na
kolejnych stronach dziecko jest zachęcane do działania: łaskocze potwora w
stopę, próbuje wydmuchnąć go spomiędzy kartek, huśta książką jak huśtawką, aby
potwór z niej wypadł, stara się przepędzić go krzykiem. Frajdę ma przy tym
wielką, bo w reakcji na jego działanie potwór przetacza się przez kartkę,
niemalże zsuwa się poza książkę, chowa się pod kartkami…
Ten
motyw znamy z książek Hervé Tulleta, różnica jest taka, że tutaj tytułowy
potwór nie jest abstrakcyjnym bazgrołem ilustratorskiej wyobraźni tylko dość
konkretnym niebieskim diabełkiem o wielkiej okrągłej głowie i małych ostrych
kiełkach. Budzi zresztą wielką sympatię, dlatego pod koniec książki dziecko
zaczyna się zastanawiać, czy aby na pewno chce go z niej przepędzić? Może
lepiej byłoby się zaprzyjaźnić!
3.
Agnieszka Żelewska, „CZAROWNICA IRENKA”. Dzieła zebrane. Tom 1., wyd. Bajka
2018. Wiek: 4+
Jeśli
nie znacie Czarownicy Irenki (czy to możliwe?), najwyższy czas to zmienić! A
nadarza się znakomita okazja, bo nakładem wydawnictwa Bajka ukazała się
książka, w której zebrano obrazkowe przygody Irenki. Do tej pory musieliśmy
czekać dwa tygodnie na każdy kolejny numer „Świerszczyka” – magazynu dla
dzieci, aby obejrzeć cztery kratki historii i sprawdzić, co tam u Irenki
słychać.
Teraz
mamy książkę pełną przygód, od wiosny po zimę. A na dokładkę część
aktywnościowa, gdzie dziecko może puścić wodze wyobraźni i wkroczyć z własnymi
pomysłami w Irenkowy świat. Dziecko zostaje poproszone o wymyślenie imienia dla
Szczurka Irenki, pomaga czarownicy wystroić się na bal, tworzy portrety jej
przyjaciółek, wymyśla ciąg dalszy historii itp.
Na
niedawnych Warszawskich Targach Książki miałam okazję porozmawiać z Agnieszką
Żelewską, twórczynią Irenki, i pochwalić się opowieścią mojego syna o
kosmicznej bańce, która (na chwilę) zamknęła w sobie Irenkę. Autorka ucieszyła
się tą opowieścią i przyznała, że właśnie na taki efekt ma nadzieję autor,
oddając do rąk dziecka książkę – że ona, po przeczytaniu, obejrzeniu, będzie
żyła dalszym życiem, inspirując do różnorakich obserwacji, odkryć, aktywności.
4.
Gen-ichiro Yagyu,"STOPY", tłum. Karolina Radomska-Nishii, wyd. Tako 2018. Wiek: 4+
Uwielbiamy
tę serię. Każdy jeden tom, a uzbierało się ich już sześć: „Strupek”, „Piersi”, „Pępek”,
„Dziurki w nosie”, „Zęby”, „Stopy”. Dziecko jak wiadomo uczy się przez zabawę i
nie da się o tym zapomnieć, mając do czynienia z tą serią. Zabawy jest bowiem
tu mnóstwo, okraszonej salwami śmiechu, ale i konkretna nauka płynie z każdej
strony.
Co to jest sklepienie stopy? Kiedy jest wysokie, a kiedy płaskie?
Dlaczego stopy niemowlaka w ogóle nie mają sklepienia? W jaki sposób stopy
stykają się z ziemią podczas biegu? Jak wyglądają stopy goryla? Czy stopy i
dłonie człowieka też mają jakieś wspólne cechy? Do czego służą linie papilarne?
A same stopy?
Te i mnóstwo innych pytań i odpowiedzi na nie znajdziecie tylko w tej jednej
książce. Wielką zaletą serii, pozytywnie wyróżniającą ją na tle innych tytułów
non-fiction o ciele, jest poczucie humoru obecne zarówno w tekście, jak i ilustracjach.
Oraz swego rodzaju interaktywność – autor przez cały czas rozmawia z dziecięcym
czytelnikiem, zadaje mu pytania, zachęca do obserwacji, zastanowienia, a także
działania: „Jak duże są twoje stopy? Narysuj je tutaj”.
5.
M. Łastowiecka, M. Strękowska-Zaremba, Z. Stanecka, B. Ostrowcika, P.
Beręsewicz, A. Tyszka, G. Bąkiewicz, J. Bednarek, Z. Beszczyńska, R.
Jędrzejewska-Wróbel, B. Kosmowska, J. Fabicka, "DOBRANOCKI NA POGODĘ I NIEPOGODĘ", il.
Magdalena Kozieł-Nowak, wyd. Nasza Księgarnia 2018. Wiek: 4+
Czytanie
dziecku do snu to jeden z najprzyjemniejszych rytuałów. Wszelkie zbiory i
zbiorki prozatorskie czy poetyckie, wypełnione utworami na tę okazję są zawsze
mile widziane przez dzieci i rodziców. A
co najważniejsze, regularnie czytane. Nie inaczej jest z „Dobranockami na
pogodę i niepogodę”.
Ten pięknie (w dużym formacie, twardej oprawie, na przyjaznym
offsecie z wygodnym do czytania fontem) wydany tom zawiera dwanaście opowiadań
autorstwa znanych i lubianych polskich pisarzy m.in. Zofii Staneckiej, Justyny
Bednarek, Barbary Kosmowksiej, Pawła Beręsewicza. Opowiadania są bardzo różne –
dziecko znajdzie tu historie obyczajowe i fantastyczne, o zwierzętach,
stworkach i o swoich rówieśnikach. Zdarzenia rozgrywają się w kosmosie, w lesie
ze snu, w dziecinnym pokoju, a ich wspólną cechą jest oswajanie nocy.
Czasem
przytulne i ciepłe, czasem czupurne i zawadiackie teksty wygaszają wieczorne lęki,
kierując myśli dziecka ku baśniowym światom. Ważną cegiełkę do finalnego imponującego
efektu dołożyła ilustratorka Magdalena Kozieł-Nowak , opatrując książkę wielobarwnymi
obrazami – niekiedy humorystycznie pokracznymi (jak w opowieści „O małym
Strachobździlu”), innym razem bajkowo onirycznymi (jak w „Podniebnej podróży
kozy Fionki”).
TUTAJ znajdziecie część 1. książkowych polecanek na Dzień Dziecka :)
Ostatnio bardzo spodobała mi się książka "Był sobie szczeniak Ellie" :) moim zdaniem i dla dużych i dla małych :)
OdpowiedzUsuńDzieci zawsze chętnie sięgają po książki o zwierzętach :)
Usuń