wtorek, 31 lipca 2018

Kiedy serce staje dęba


Przyznam, że ta książka w pewnym sensie mnie zaskoczyła. Okazało się bowiem, że jest o czymś innym, niż myślałam! Czy może, doprecyzowując, że inaczej są w niej rozłożone akcenty tego, co ważne i ważniejsze. To zaskoczenie zdecydowanie pozytywne.



Bo było tak, że spojrzałam na okładkę i pomyślałam: „Ojoj, co to takiego. Jakiś harlequin teen (tak, tak, była taka seria na początku lat 90., kto na tyle stary, że pamięta?) a może kolejna opowiastka o zwierzaczkach made in fabryka Holly Webb?
Przesłodzona okładka okazała się na szczęście myląca i środek rozwinął przede mną ciekawą opowieść o pewnej wakacyjnej przygodzie trojga jedenastolatków.


Zaczyna się od wiewiórki. Rudka zostaje postrzelona z procy przez lokalnego łobuza i główna bohaterka książki, Amelka zabiera ją do domu na czas rekonwalescencji. Wszyscy przywiązują się szybko do wesołego stworzenia, ale czują, że jego miejsce jest w lesie.


Amelka zdaje relację z opieki nad wiewiórką na swoim vlogu. Ale nie tylko tym dzieli się z internautami. Jej myśli zaprząta starszy o rok kolega ze szkoły, paczka przyjaciół, spory z bratem bliźniakiem, tata przebywający od miesięcy na kontrakcie w Hamburgu oraz… los nauczyciela muzyki, zwanego Paganinim.

To kluczowy, ciekawy i bardzo potrzebny wątek książki. Ten, który mnie zaskoczył. Jak się okazało, autorce udało się bowiem nie utonąć w ckliwych opisach  romantycznych uniesień (co mógłby sugerować tytuł), a skupić uwagę czytelnika na zupełnie innej sprawie. Mianowicie na depresji.

Choroba ta jest coraz częściej obecna w naszym codziennym życiu, dotyka młodszych i starszych. To szalenie ważne, by w myśleniu o niej młode pokolenie wyszło poza schemat mrocznych wizji szpitala psychiatrycznego jako domu wariatów. I ta książka w tym pomaga. Choroba lubianego przez wszystkich Paganiniego i pomoc, jaką okazują mu dzieci jest udanym przykładem pozytywnego działania małych społeczności.

Dzięki tej historii młody, przednastoletni czytelnik (książka będzie idealna dla dzieci 8–11 lat) nie tylko ogólnie dowiaduje się, czym jest depresja, ale też między wierszami zachęcany jest do aktywnej pomocowej postawy.


Mimo podjęcia tej trudnej tematyki, wciąż jest to lektura zabawna i bardzo wakacyjna, pełna letniego, swobodnego klimatu. Krótkie rozdziały czyta się szybko i lekko, tym bardziej, że urozmaicają je czarno-białe przyjemne rysunki Zofii Zabrzeskiej.

Milena Trziszka, Kiedy serce staje dęba, il. Zofia Zabrzeska, wyd. Skrzat, Kraków 2018.
Wiek: 8+


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz