Ostatni raport Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę jest alarmujący – Polska plasuje się na drugim miejscu wśród krajów Europy pod względem liczby samobójstw nastolatków. Młodzi ludzie czują się dogłębnie osamotnieni i uważają, że o swoich problemach nie mogą z nikim porozmawiać. Dramatyczną zmianą jest zwłaszcza to, że owo przekonanie odnosi się także do rówieśników – wiele wskazuje na to, że powierzchowne internetowe relacje osłabiły bliskie więzi i obecnie nawet najlepszemu przyjacielowi nie wszystko można powiedzieć.
Książka
Joanny Jagiełło to fabularny zapis powyższej diagnozy. Wstrząsający, uwierający,
i niestety bardzo aktualny. Portretuje samotność nastolatków na wielu tłach –
rówieśniczym, szkolnym, rodzicielskim i pokazuje niemoc i bezradność grup
społecznych i instytucji, które powinny wspierać młodego człowieka na trudnej
drodze dojrzewania.
„Jak
ziarnka piasku”, książka roku 2018 Polskiej Sekcji IBBY, ma ciekawą konstrukcję
fabularną. Scena otwierająca jest bardzo mocna – to moment samobójstwa Niny,
transmitowany przez nią w czasie rzeczywistym na Facebooku. Jej życie kończy
się w dniu siedemnastych urodzin. Dziewięć dni później zaczyna się pamiętnikarska
relacja Anny, rówieśniczki i najlepszej przyjaciółki Niny. Ania nie może dojść
do siebie po tej tragedii. O niczym nie wiedziała, niczego się nawet nie
domyślała. Ma więc nie tylko poczucie straty bardzo bliskiej osoby, lecz także
olbrzymie poczucie winy – nie dostrzegła przecież niepokojących sygnałów, nic
ją nie zaniepokoiło, nie wykazała chęci pomocy, nie zrobiła zupełnie nic.
Anna,
a wraz z nią czytelnik, próbuje dotrzeć do prawdy, odkryć skomplikowane przyczyny, dla
których Nina zdecydowała się na tak drastyczny i zupełnie niepasujący do niej
krok. Bo Nina była zawsze radosną, otwartą duszą artystyczną, lubianą i
podziwianą przez rówieśników, dobrze dogadującą się z matką.
Ale,
co ciekawe, punkt ciężkości przenosi się z Niny na Annę. Nieustannie
rozmyślając o śmierci przyjaciółki, dziewczyna wycofuje się z dotychczasowych
relacji, spędza godziny na samotnych spacerach, zamyka się w sobie. Brakuje jej
kogokolwiek, z kim mogłaby porozmawiać o tym, co się dzieje z nią samą. Nie
może to być matka, bo ta, zdaniem Anny w ogóle jej nie kocha, jest skupiona na
swojej pracy i nie emanuje choćby odrobiną ciepła, nie może to być chłopak, na
którym jej zależało, bo ten okazuje się zupełnie inny niż sądziła, nie może to
być przyjaciółka, bo tej już nie ma. Trudno się więc dziwić, że kiedy na scenie
pojawia się postać serdecznego, ciepłego, inteligentnego nauczyciela, żywo zainteresowanego
nie tylko artystycznym rozwojem Anny, lecz także jej przemyśleniami,
doświadczeniami i problemami, dziewczyna zwraca się w jego stronę bez głębszej
refleksji. I, co akurat było do przewidzenia, jest to zwrot w bardzo złą
stronę.
Joanna
Jagiełło tworzy pogłębione, wiarygodne psychologicznie portrety bohaterów: Ani
i jej matki, Staszka, Cichego i Łukasza. Każda z tych postaci jest wielowymiarowa,
mami czytelnika pozorami, nie od razu pozwalając na odkrywanie kolejnych
warstw, pod którymi skrywa się rzeczywisty obraz. Czasami dobry, czasami
niezwykle mroczny, zły.
Dużo
jest w tej książce wnikliwych, trafnych obserwacji, dlatego ośmielam się nazwać
ją diagnozą współczesnej sytuacji młodego zagubionego człowieka.
Myślę,
że nastoletni czytelnicy odnajdą w przeżyciach Ani wiele własnych emocji. Nawet
jeśli nie znaleźli się nigdy w tak skrajnych sytuacjach. Poczucie osamotnienia,
bezsilności, niezrozumienia, zawodu jest tutaj wspólnym mianownikiem. Historia
Anny, doświadczane emocje, podejmowane decyzje, wreszcie jej finalna postawa mogą
mieć w przypadku nastoletniego odbiorcy działanie terapeutyczne. Dla dorosłego
zaś są jak ostrzegawcze położenie ręki na ramieniu, z wyrozumiałym, ale
stanowczym przekazem: Niezależnie jak bardzo sam czujesz się samotny, nierozumiany
i oszukany przez los, rozmawiaj ze swoim nastolatkiem, interesuj się, pytaj,
słuchaj, przytulaj. Bądź.
Joanna
Jagiełło, „Jak ziarnka piasku”, wyd. Nasza Księgarnia, Warszawa 2018.
Wiek: 14+
Wiek: 14+
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz