Mur jest szary, wysoki, ponury. I nie chce zniknąć, mimo że Adham i Sulafa właśnie o tym marzą najbardziej. Bo za murem jest to, co kochali, ale musieli zostawić – przytulny dom, szkoła, piękny ogród, a przede wszystkim spokojne, dobre rodzinne życie. Jeszcze czuć w ustach smak słodkich pomarańczy rosnących wokół dawnego domu. Gdyby mieć tutaj choć jeden taki owoc, byłoby to trochę jak odzyskanie fragmentu utraconego świata.
Taką
myślą dzieli się Sulafa ze swoim bratem, kiedy bawią się na brudnym,
pozbawionym światła podwórku. Adham
bardzo kocha młodszą siostrę i dokłada wszelkich starań, by codzienność nie
była dla niej tak trudna, mimo niepełnosprawności – dziewczynka porusza się na
wózku z powodu choroby nóg. Adham pragnie uszczęśliwić siostrę, podejmuje więc
różne próby zdobycia upragnionego owocu. W końcu robi to, co wydaje się
niemożliwe. Razem z wiernym psem Kyszem wydostaje się poza mur, żeby przynieść
siostrze pomarańczowe słońce.
Wzruszająca,
poetycka książka Ulfa Starka I Anny Höglund powstała po wizycie autorów w Palestynie.
Choć nie zostało to wprost w książce powiedziane, po ilustracjach możemy
domyślić się, że tytułowy mur to kilkunastometrowa, zwieńczona drutem
kolczastym bariera bezpieczeństwa między Palestyną a Izraelem, którą zaczęto
wznosić w 2002 roku, teoretycznie w celu ochrony ludności izraelskiej.
Wielu
Palestyńczyków zostawiło za murem dotychczasowe życie, do którego nie mają już
dostępu. Stracili domy, pracę, przyjaciół, często rodzinę, a także możliwość
pobierania nauk, korzystania z dobrej jakości opieki medycznej. Trybunał Sprawiedliwości
w Hadze potępił powstawanie muru i określił go mianem muru apertheidu.
Oczywiście
mur ma także wymiar symboliczny. Pokazuje naszą tendencję do odgradzania się,
separowania, nieufność wobec innych, nieumiejętność współpracy, nietolerancję,
ksenofobię. Sami tworzymy te bariery, które nas sztucznie dzielą i które tak
trudno później pokonać. A przecież
pragniemy w gruncie rzeczy tego samego: miejsca, które moglibyśmy nazwać
domem, bliskich ludzi wokół i odrobiny pomarańczowego słońca w codzienności.
Nigdy nie jest za wcześnie, by opowiedzieć o tym dziecku.
Ulf
Stark, Anna Höglund, Chłopiec, dziewczynka i mur, tłum. Katarzyna Skalska, wyd.
Zakamarki 2019, wiek: 5+
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz