Mój syn uwielbia książki o czarownicach. Jego ukochaną serią była jak dotąd „Fatalna czarownica” Jill Murphy (więcej tutaj), ale być może wyrosła jej właśnie konkurentka!
„Pola i
Buster. Niesforna wiedźma i uczuciowy maszkaron” to pierwsza część trzytomowej
opowieści Sally Rippin. Australijskie dzieci pokochały jej bohaterów – Polę
Proggett, obdarzoną wyjątkowymi mocami, ale bardzo roztrzepaną początkującą
czarownicę, i poczciwego Bustera, maszkarona o złotym sercu.
Tych dwoje zna się od
dziecka. Buster i jego rodzina byli dla Poli wielkim wsparciem, gdy jej tata
zginął w wypadku w kopalni. A jednak z biegiem czasu matka i siostra Poli zaczynają
dystansować się do mieszkających po sąsiedzku maszkaronów, sugerując Poli, by
zrobiła to samo. Nie wypada, by wiedźma zadawała się z maszkaronami, które są
brudne, śmierdzące i głośne – twierdzi matka Poli.
Pola jako uczennica Akademii
Czarów i Magii Panny Madden przeżywa więc ciężkie chwile, nie tylko dlatego, że
gubi się w recepturach eliksirów i próbuje spokojnie znosić drwiny i przytyki
innych uczniów w tym temacie. Męczy i boli ją fakt, że musi ukrywać swą
przyjaźń z Busterem i udawać, że w ogóle się nie znają. Jest to tym bardziej
trudne, że wrażliwy maszkaron bardzo źle to znosi – gdy jest mu smutno (a ma to
miejsce coraz częściej) staje się coraz mniejszy i szarzeje, aż w końcu staje
się małą szarą kuleczką smutku. Ta przemiana rzuca się w oczy i wzbudza
niezdrowe zainteresowanie wiedźm i wiedźmaków. Właśnie w takiej sytuacji podczas
szkolnej wycieczki Pola desperacko staje w obronie Bustera, nie mogąc znieść
gradu upokorzeń spadających na najlepszego przyjaciela.