Dotąd zawsze gdy myślałam
o dżdżownicy jako bohaterce utworu dla dzieci, od razu przed oczami stawała mi brunatnoczerwona
dżdżownica Magda z „Pszczółki Mai”. Była to bardzo poczciwa postać, która w
chwilach konfliktowych zawsze godziła swoich przyjaciół. Wanda, stworzona przez Przemysława
Wechterowicza i Emilię Dziubak jest równie uczynna i sympatyczna, ale ma też w
sobie sporo zdrowego egoizmu i przebojowości.
Jej przygoda zaczyna się dość zwyczajnie, od pragnienia, które znamy wszyscy – pragnienia miłości. Wanda przyznaje, że jest „okropną marzycielką”, ale czytelnik dostrzega szybko, że potrafi ona także wziąć sprawy w swoje ręce. Nie zamierza wcale czekać na miłość, tylko oświadcza przyjaciółce, że wyrusza na poszukiwania.
Początki tej wyprawy są raczej zniechęcające. Wanda spotyka kolejnych adoratorów, ale żaden nie okazuje się tym wyjątkowym. Dorosły czytelnik dostrzeże być może w tych etapach wędrówki pewien symbolizm. Oto pierwsze spotkanie, przelotne spojrzenie, drgnienie serca, ale ze zbyt małą śmiałością, kolejne, zbyt interesowne i odarte z uczuć, i wreszcie kolejne, zupełnie niespodziewane i niejako przy okazji, ale zaskakująco trafione.
Może dlatego, że w pewnym momencie wyprawa zmienia swój cel, stając się wyprawą poszukiwawczą, a nawet ratowniczą. Gdy Wanda spotyka na swojej drodze Szopika i postanawia mu pomóc w poszukiwaniach taty porwanego przez „bestię nienasyconą”, zapomina na chwilę o własnych planach i pozwala sprawom po prostu się toczyć. Nawet nie wie, że właśnie w ten sposób zostawi coś po sobie, tak jak planowała i spełni swoje marzenie.
Wyobraźnia Przemysława Wechterowicza stawia na drodze Wandy także innych nietuzinkowych bohaterów, jak na przykład gadającego na jednym wdechu okonia, owcę tryskającą humorem czy jednorożca o czarodziejskim chuchnięciu o zapachu szarej renety. Leniwa z początku akcja gwałtownie przyspiesza i radośnie pędzi aż do samego finału.
Opowieści towarzyszą pełnostronicowe ilustracje Emilii Dziubak, która zawsze potrafi zachwycić młodszych i starszych czytelników – tutaj feerią żółtych barw łąki pełnej mleczy, połyskującą złociście grzywą jednorożca, uroczym, ufnym uśmiechem Szopika i krasnym rumieńcem szczęśliwej dżdżownicy.
Przemysław Wechterowicz,
Emilia Dziubak, Wanda szuka miłości, Wydawnictwo Ezop, Warszawa 2021.
Wiek: 3+
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz