Kto by przypuszczał, że
skarpetki mogą nas jeszcze czymś zaskoczyć? W końcu gdzie one nie były, czego
już nie robiły? A jednak wygląda na to, że wyobraźnia Justyny Bednarek jest
niewyczerpana i nie zna granic, bo tym razem skarpetki… tłumaczą nam historię.
Tak, tak. „Sekretna historia
Zaczyna się niewinnie –
wycieczką do muzeum małej Be. Jej dziadek jest kustoszem i uwielbia opowiadać
wnuczce o zgromadzonych eksponatach. A ona uwielbia słuchać. Kiedy jednak
docierają do muzeum, nie kierują się wcale do głównych sal, lecz do
niepozornych drzwi na końcu korytarza. Za nimi znajduje się magazyn, a w nim… polnie
strzeżone tajemnice przeszłości.
Skarpetki: prehistoryczna,
kosmiczna, babilońska, faraońska, izraelicka, antycznogrecka, rybacka, arturiańska i spodgrunwaldzka – każda ma do
opowiedzenia swoją historię, a gdy ją poznacie, już nigdy nie spojrzycie tak
samo na świat wokół. Na przykład na Stonehenge – gdy odkryjecie, że te potężne
mroczne kamienie to tak naprawdę… prowizoryczna suszarka na pranie (!).
A co powiecie na to, że w 1410 roku skarpetki – wełniane olutlistópki królowej Anny – przyczyniły się do zwycięstwa polskich wojsk nad Krzyżakami w bitwie pod Grunwaldem?
Albo na to, że pomogły w
powstaniu tak kluczowego dla ludzkości wynalazku jak koło? Towarzyszyły też
ludziom wielkim i wpływały na ich działania – Dawida w walce z Goliatem,
egipskiej faraonki Hatszepsut, a nawet Jezusowi, podsuwając pomysł głoszenia
nauk z łodzi.
Nie ma zbyt wielu
rodzimych książek, które łączyłyby w tak lekki, humorystyczny sposób fiction i
non-fiction, wiedzę historyczną z wartką fabułą. Justyna Bednarek pisze tak, że
chce się natychmiast przypomnieć sobie/dowiedzieć się, jak było „naprawdę” (bo
może wcale nie?) i skonfrontować tę wersję z wyznaniami skarpetek.
Lektura „Sekretnej historii
Recenzje poprzednich książek o skarpetkach przeczytacie tutaj i tutaj, i tutaj też :)
Justyna Bednarek, Sekretna historia ludzskarpetek, il. Daniel de Latour, wyd. Poradnia K, Warszawa 2022.
Wiek: 5+
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz